Ready to pole – kobieca marka ubrań do pole dance
Drugą kwestią było to, że trafiły mi się w życiu dwie ekstra motywujące osoby. Pierwszą jest mój mąż Bartek, który wierzy we mnie i wspiera mnie bardziej, niż ja sama w siebie. Dopinguje i namawia, aby realizować to co gdzieś tam czasem głęboko siedzi w mojej głowie. I tak, kiedyś po powrocie z zakupów z centrum handlowego nie mogłam przestać narzekać, że nie ma dla mnie ubrań, wszystko jest w jednym stylu over size, materiały są słabej jakości i generalnie nic w sklepach nie ma. I wtedy mój mąż powiedział: „załóż własną markę odzieżową”. Teoretycznie prosta sprawa, szukasz szwalni, mówisz co mają Ci uszyć i masz markę odzieżową.
I tu pojawia się druga osoba, o której nie mogłabym nie wspomnieć. Moja pole dance’owa przyjaciółka, mega pozytywna osoba, kobieta rakieta, fotografka – Ania. Ona dodała mi wiatru w żagle.
I wówczas pomyślałam: „własna marka odzieżowa, moja pasja pole dance… a może to jakoś połączyć”. I tak zaczęłam działać. Szukać, dowiadywać się, szkolić, aż wyklarowała się wizja marki ubrań do pole dance. Potem kilka miesięcy pracy nad pierwszym projektem i oto powstało Rtp! Nigdy nie pomyślałabym, że tak szybko stanę na czele swojej firmy jako założycielka Ready to pole.
A nazwę wymyślił mój mąż i tak nam wpadło w ucho, że zostało. Mam nadzieje, że zakochasz się w mojej marce tak samo jak ja!
Pouczająca lektura! Doceniam szczegółowość i dokładność. Szkoda tylko, że niektóre fragmenty są zbyt techniczne dla laików. Mimo to, świetne źródło wiedzy!